< wróć

Depesza Polskiej Agencji Prasowej

2005-08-15

PRZEGLĄD-GAZETA-POZNAŃSKA-SPOŁECZEŃSTWO-NIEWIDOMI
PIES-PRZEWODNIK „Gazeta Poznańska”: Labrador służy wzrokiem 8.8.Warszawa (PAP) - O szkoleniu psów rasy labrador, które służą lub będą służyć niewidomym, pisze „Gazeta Poznańska”. Nelson jest chlubą poznańskiej Fundacji Labrador. Test na psa przewodnika dla niewidomych, przeprowadzony przez instruktorkę z bratysławskiej szkoły, Ivanę Balazową, przeszedł wyśmienicie. Ale nie wszystkim będzie tak łatwo. „Nie każdy pies nadaje się na przewodnika. Może się okazać, że dręczą go jakieś choroby. Może też ze względu na charakter nie nadawać się do tej roli, bo na przykład za bardzo interesują go wszelkie zapachy, za często ogląda się za innymi psami czy za kotami”, mówi Danuta Grzybkowska, szefowa fundacji i redaktor naczelna strony internetowej www. labrador.pl. Fundacja powstała dwa lata temu z pomysłu dwóch przyjaciółek: Danuty Grzybkowskiej, z wykształcenia zootechnika i Ireny Semmler, prawnika. „W Polsce nie widać psów przewodników, a mogą one ułatwić i ubarwić życie niewidomym”, mówi Grzybkowska. „Pojechałam do Holandii, a także do Bratysławy, gdzie zobaczyłam na czym rzecz polega. Dzięki temu Nelson już pracuje, a obecnie poszukujemy rodziny dla ośmiomiesięcznej suczki”. Rodzina wolontariuszy, do której najpierw trafia szczeniak, powinna mieszkać w Poznaniu i mieć czas na wychowanie psa. Nie wolno zostawiać go samego na dłużej niż 3 - 5 godzin. Lepiej, żeby w rodzinie nie było małych dzieci, bo to on ma być jak dziecko traktowany. Ma nauczyć się być członkiem rodziny człowieka. „Przez ten okres około półtora roku musi być wychowywany, a nie szkolony”, podkreśla D. Grzybkowska. „Powinien być zabierany wszędzie, gdzie się da - do sklepu, pociągu, autobusu, tramwaju, taksówki, do banku, na pocztę do fryzjera, restauracji. Musi się obyć, by podczas pracy z niewidomym nie reagował nerwowo na zdarzenia i sygnały, których nie zna”. Wolontariusze, którzy zostaną rodziną dla młodego labradora, będą go wychowywać przez półtora roku. Wszelkie koszty (także zakup psa - około 2 tysięcy zł), karma (ok. 200 zł miesięcznie), wizyty lekarskie, pokrywa fundacja. W tym czasie dom przynajmniej raz na miesiąc odwiedza instruktor. Potem pies trafia pod jego opiekę i przechodzi codzienny trening (szkolenie trwa ok. 6-8 miesięcy) zakończony egzaminem. Dopiero wówczas może zaopiekować się niewidomym. Przez cały czas jest własnością fundacji. „Może być odebrany, gdy jest zaniedbywany, niewłaściwie wykorzystywany lub zbędny” - podkreśla Grzybkowska. Koszt przygotowania labradora do pracy to ok. 15 tys. zł. Fundację stać na to tylko dzięki sponsorom oraz temu, że jest organizacją użytku publicznego i znaleźli się tacy ludzie, którzy jeden procent swojego podatku przekazali na jej konto. (PAP) mp/

Zapisz się na newsletter

Zobacz więcej

Dziękujemy

Na twój adres e-mail został wyłany link potwierdzający dołączenie do naszego newslettera.

Nie otrzymałeś maila? Kliknij, aby wysłać ponownie.