Gazeta Wyborcza Łódź 12 kwietnia 2005

EGZAMIN NELSONA
Magda Rutkowska nie widzi od szóstego roku życia. W wieku 22 lat wreszcie dostała upragnionego psa przewodnika. Labrador przyjechał aż z Poznania. O Fundacji Labrador Pies Przewodnik Magda dowiedziała się latem zeszłego roku. Zgłosiła się do nich. -Dostałam odpowiedź, że znalazł się dla mnie pies. Nelsona poznałam w grudniu. Od razu się zaprzyjaźniliśmy- mówi łodzianka, która pracuje w lecznicy jako masażystka zwierząt. Labrador prawie dwa lata przygotowywał się do roli przewodnika. -Nelson trafił najpierw do rodziny zastępczej. Przyzwyczajał się do życia w mieście. Do autobusów, tramwajów, zgiełku ulicy, do wszechobecnych w miastach gołębi czy kotów czających się pod samochodami. Potem przeszedł półroczne szkolenie pod okiem instruktora. Egzamin zdał 30 marca- opowiada Irena Semmler z fundacji. Choć Magda ma już dwa psy i kanarka, na Nelsona czeka przygotowany kojec tuż przy jej łóżku. -Bardzo mi pomoże. Dojazd do pracy czy nawet zwykłe spacery to zawsze był dla mnie duży stres. Teraz, gdy jest ze mną Nelson, na pewno się to zmieni- cieszy się Rutkowska. Szkoleniem labradora zajmował się instruktor Paweł Zieliński z Poznania. -Od dziś przez najbliższe 10 dni będę pracować z Magdą i psem. Muszą się lepiej poznać. Trzeba też oswoić pozostałe zwierzęta z nowym domownikiem- tłumaczy trener. Nie będzie łatwo. Owczarek niemiecki Lupus nie chce dzielić się swoją panią. Ujada złowrogo, od kiedy tylko Nelson pojawił się w Łodzi. -Jest zdenerwowany, że nowy mieszkaniec stał się oczkiem w głowie Magdy. Ale przyzwyczai się- uspokaja instruktor. Zieliński zżył się bardzo ze swym podopiecznym, teraz jednak ich drogi się rozchodzą. -Puszczam go na szerokie wody. Wszystkie sprawdziany na psa przewodnika zdał celująco. Przed Nelsonem pozostał już tylko ten najważniejszy egzamin, z pomocy Magdzie- uważa instruktor.