Tygodnik nr 1 - Poznań 27.10.2006
„Pomóżmy razem” działa pełna parą Szczeniaki pomogą
Fundacja na rzecz Osób Niewidomych Labrador Pies Przewodnik, Fundacja Przyjaźni Ludzi i Zwierząt CZE-NE-KA oraz Grupa Ratownictwa Specjalistycznego OSP Łódź zdała sobie sprawę z tego, że wspólnie mogą zrobić więcej dla osób najbardziej potrzebujących.
Zainicjowali oni ogólnopolski program „Pomóżmy razem”. W akcję włączyła się również marka Velvet, dzięki której dziś fundacje otrzymały pierwsze szczeniaki labradora. A także poznański Stary Browar, który jako jedno z nielicznych miejsc, już od wielu lat ma otwarte drzwi dla osób niepełnosprawnych z psami asystującymi - mówi prowadząca spotkanie Katarzyna Dowbor.
Każda z uczestniczących w programie „Pomóżmy razem” Fundacji angażuje się w inny obszar pomocy, w którym wykorzystywane są - labradory. Ze względu na swoje opanowanie i wytrzymałość psy te sprawdzają się doskonale jako przewodnicy niewidomych, którym pomagają odnaleźć się w najeżonej przeszkodami codzienności. Labradory wykorzystywane są także jako psy ratownicze. -Są to również psy spokojne, pogodne i nadzwyczaj przyjazne wobec dzieci. Dzieci niepełnosprawne inaczej postrzegają świat. Mają problemy w odbieraniu otaczającej ich rzeczywistości. Często nie potrafia też okazywać uczuć. A pies to dla nich t ktoś wyjątkowy, kto wysłucha, nie skrytykuje i można go pogłaskać - mówi Maria Czerwińska prezes fundacji CZE-NE-KA i nauczyciel dogoterapii.
Labrador jako pies przewodnik nie tylko jest przyjacielem niewidomego, ale także zastępuje mu oczy: pomaga wsiąść do autobusu, wskazuje schody, drzwi, krawężniki. - Dzięki mojemu Nelsonowi nie muszę rezygnować ze swoich ulubionych zajęć, na które brakowało mi energii w czasach, kiedy z białą laską, w ciągłym napięciu i stresie przemierzałam pełne przeszkód miasto. Moje życie stało się łatwiejsze i szczęśliwsze - mówi Magda Rutkowska z Łodzi, właścicielka od 1,5 roku psa przewodnika. Niestety nie jest to takie proste. W PZ Niewidomych na 5 tys. niewidomych członków, przypada ok. 170 psów, które mogą nieść pomoc tym osobom. Jeszcze większa braki występuje w dogoterapii. Równie duże potrzeby mają służby ratownicze.- Po takiej katastrofie jak w Katowicach zastanawiamy się czy gdyby było więcej psów ratowniczych udałoby się uratować więcej osób? Prawdopodobnie tak, ale niestety jest jedno ograniczenie - dwuletnie przygotowanie przewodnika i jego psa to koszt ok. 20 tys. zł. Wiele organizacji, w tym także nasza nie jest w stanie w tym czasie wyszkolić więcej niż jednego, dwa psy. - mówi Krzysztof Gliczyński z Grupy Ratownictwa Specjalistycznego OSP Łódź.
Jednak dzięki akcji marki Velvet, która od od września wprowadziła do sprzedaży produkty higieniczne oznaczone logo programu „Pomóżmy razem”, na którym widnieje pies rasy labrador, każdy może przyczynić się do wsparcia instytucji szkolących psy dla osób potrzebujących. W środę sześć szczeniaków trafiło do fundacji.
Heidi Handkowska
Zapisz się na newsletter
Dziękujemy
Na twój adres e-mail został wyłany link potwierdzający dołączenie do naszego newslettera.
Nie otrzymałeś maila? Kliknij, aby wysłać ponownie.